Jestes piękna!

Nie ważne, czy jesteś gruba, czy chuda, ładna, czy brzydka, czy masz wszystkie markowe ubrania, czy też nie. Jesteś piękna, musisz tylko siebie zaakceptować!

 Zauważyłam, że wiele osób ma strasznie niską samoocenę. Uważają, że są do niczego, nic im nie wychodzi, a o swoim wyglądzie wolą nie wspominać. Kiedyś borykałam się z podobnym problemem. Nie chciałam od nikogo pomocy, zamknęłam się w sobie. Jednak KAŻDA OSOBA ma w sobie coś wyjątkowego i pięknego. Tak, nawet Ty! Stań przed lustrem i powtarzaj sobie jaka jesteś piękna i wyjątkowa, chociaż uważasz, że to nie prawda. Musisz się docenić. Wiadomo, nikt nie jest idealny. Ale trzeba znaleźć w sobie jakaś zaletę, choćby nawet taką drobnostkę jak np. ładne oczy. Jak już to poruszyłam w poście Jestem lepsza nieważne jest to, jak wyglądasz, ważne jest to co masz w środku!

Bluza&koszulka: Primark
Spodnie: house
Buty: air max

A jak jest z Twoją samooceną?

Zaginęła!

Zaginęła dziewczyna! Około 160 centymetrów wzrostu, długie, blond włosy, czerwone okulary, ubrana była w szarą bluzę, czarne legginsy i buty, 14 lat. Wyszła z domu przed 21, odprowadzić koleżankę do domu. Nie ma jej do dzisiaj. Jeśli ktokolwiek widział taką osobę proszę o kontakt, to bardzo ważne!

Wyobraź sobie taka sytuacje. Wieczorem idziesz spać, wszystko jest dobrze. Mówisz dobranoc rodzicom i rozmawiasz przed snem z siostrą. Masz z nią dobry kontakt. Możesz na niej polegać. Zrobiła byś dla niej wszystko, ona dla Ciebie tak samo. Wstajesz rano, idziesz do niej do pokoju, chcesz się przywitać i zwierzyć się. Wchodzisz, nie ma jej. Szukasz po całym domu, pytasz rodziców, nikt jej nie widział, nikt nic nie wie... Przestraszeni całą sytuacją dzwonicie na policje. Płaczecie, nie wiecie co zrobić. Przecież była taka uśmiechnięta, przyjazna, cieszyła się życiem. Nagle rodzice zaczęli się obwiniać, ze źle ją wychowali, że nie dostrzegli problemu. Tobie tez przez głowie przewijają się milion myśli, że może to Ty zrobiłaś błąd. Przecież jaki by miała powód by uciec z domu, gdzie - Waszym zdaniem, miała tak dobrze?

A Wy jakbyście zareagowali na taką sytuacje?

Co u mnie?

Na początek chciałabym przeprosić za nieobecność, ale już niedługo koniec roku szkolnego i czas poprawiania ocen. Do nadrobienia materiału została mi fizyka, geografia i historia. Muszę przyznać, że dość zaniedbałam się z ocenami. Mogło to być spowodowane zmianą szkoły, otoczenia, sposobu nauczania. Ale dziś nie o tym...

Napisałabym co robiłam przez ten tydzień, ale szczerze to nie ma co się rozpisywać.

Zwykła monotonia, a dokładnie to szkoła, dom, nauka i tak w koło Macieju. 

Teraz staram się wchodzić na bloga chociaż raz na dzień, wrzucić jakiegoś posta, albo po prostu coś po sobie zostawić na nim. 

Niedawno mieliśmy weekend majowy. W tym czasie spędziłam czas ze znajomymi na balonach, wyjechałam z rodzicami w Bieszczady i głównie to obijałam się.

Aktualnie cierpię na chwilowy brak zdjęć.

Koncertowo na majówce

Już po majówce, trzeba wziąć się za naukę. Usiąść do książek i zacząć poprawiać oceny.
Ale gdy jeszcze trwała, mogłam się cieszyć wolnością. U mnie, tradycyjnie, jak co roku miasto organizuje Krośnieńskie Zawody Balonowe. Nie obyło się bez kolejek, karuzeli i oczywiście koncertów.W tym roku, zawitały u nas takie zespoły jak: Coma, Łąki Łan, Ewelina Lisowska i Najlepszy Przekaz w Miescie.

 Ja, jako że jestem wielką fanką rapu, musiałam stać zaraz przy scenie gdy grali NPWM. Jakos nie byłam ich wielką fanką przed koncertem. Słuchałam w sumie tylko jedną piosenkę - "Kołysanka". Jednak, gdy pokazali mi, że mają w sobie "to cos", tyle pozytywnej energii, mocnych słów i mądrych piosenek, strasznie mi się spodobali. Koncert trwał niestety tylko około godziny. Gdy chłopaki zeszli ze sceny, każdy pobiegł do barierek, żeby zdobyć autograf i zdjęcie. Udało mi się zdobyć autograf od Damiana Demby, nawet udało mi się z nim zamienić kilka słów:)

A to, moje ulubione zdjęcie z Dembusiem :)

Udało mi się sfotografować Damiana:)

A Wy jak spędziliście majówkę?